To było ostatnie sierpniowe wędrowanie. Najpierw szlakiem chatkowym do Chatki Skalanka, mały postój, kawa na rozgrzewkę, bo właściciele gościnni, potem kierunek na Oźną i nowe schronisko, którego jesteśmy bardzo ciekawi. Oficjalnie schronisko jeszcze nie jest otwarte, nie ma też wyznaczonego szlaku, działa tylko w weekendy. Trochę błądzimy, szczyt Oźnej też nie jest oznaczony, a na widoki w tę deszczową niedzielę nie mamy co liczyć... Ale wnętrze i atmosfera Schroniska Oźna wynagradza nam wszystko - sami zobaczcie, jak tam cudnie.
W drodze powrotnej wstępujemy do Schroniska Chatki pod Skalanką na krótką rozmowę z właścicielem i wracamy na parking. Niestety nie udało nam się tego dnia zdobyć Skalanki - byliśmy zbyt przemoczeni, ale akumulatory na wrzesień i tak doładowane. Wrócimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz