Szliśmy z parkingu Trzycatek, bo wcześniej byliśmy na Trójstyku: szlak żółto-zielony, potem czerwony. Irytująca ilość ludzi i samochodów w drodze na Trójstyk, który sam w sobie nie jest niczym atrakcyjnym. Szlak asfaltem można było spokojnie skrócić, niepotrzebnie tyle szliśmy w terenie zabudowanym - nie ogarnęliśmy trasy i baliśmy się, że wyżej nie znajdziemy parkingu, tymczasem możliwości zaparkowania bliżej granicy było naprawdę sporo. Po dość żmudnym, choć widokowym asfaltowym odcinku szlak leśny naprawdę wspaniały, piękna wiosenna zieleń zachwycała, w Chacie Girowej przemiło, ludzi niewiele i zdążyliśmy idealnie przed deszczem być w samochodzie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz